Komisja Europejska orzekła, że Ryanair musi zwrócić około 10 milionów euro, które zyskał dzięki udzielonym mu przez Francję ulgom w zamian za obsługę trzech małych portów regionalnych.
Zdaniem Unii pomoc była nielegalna, gdyż zapewniała Ryanairowi nieuczciwą przewagę nad konkurencją. W ramach umowy Ryanair uzyskał rabaty na korzystanie z lotnisk oraz podpisał korzystne umowy marketingowe.
Na współpracy z lotniskiem w Nimes irlandzkie tanie linie lotnicze miały zyskać 6,4 mln euro. Cena współpracy z lotniskiem Pau Pyrenees to 2,4 mln euro, zaś z lotniskiem Angouleme – 868 tys. euro.
Skargę na względy, z których korzystał Ryanair w Nimes, zgłosiła linia Air France, jednak i ona została zobligowania do zwrócenia 400 tys. euro. Okazało się, że należący do Air France przewoźnik Transavia, podobnie jak Ryanair, korzystał na obsłudze portu Pau Pyrenees.
Obecnie Komisja Europejska przygląda się współpracy Ryanaira z austriackim lotniskiem Klagenfurt, bowiem jej zdaniem zawarte umowy wydają się podejrzanie korzystne.